Cuda wianki – ozdoby na drzwi.

0
814

Wianki od lat zdobią drzwi wejściowe wielu domów, sprawiając, że takie miejsce wydaje się gościnne i eleganckie. Zapraszają nieodpartym urokiem. Kuszą formą i kolorami. Budują nastrój w święta, podkreślają pory roku bądź są ozdobą uroczystości rodzinnych, np. wesel.
Nie jest to nic nowego. Już dawniej w związku z Bożym Ciałem zaplatano wianki z roślin typu kwiaty, zboża, zioła i zanoszono je do poświęcenia. Tym sposobem dziękowano Bogu za zbiory. Taki poświęcony wianek zabierano po kilku dniach do domu, przeplatano czerwona wstążka i wieszano je głównie blisko drzwi wejściowych lub nad świętym obrazem w izbie. Miały chronić przed chorobami, nieszczęściem, pożarami czy zjawiskami atmosferycznymi. Odstraszały źle moce, a z ziół zasuszonych w wianki przygotowywano napary dla chorych.
Dziś to głównie dekoracja. Chociaż nadal spotyka się ludzi, którzy tradycję kontynuują. Większość osób jednak obecnie, decydując się na konkretną ozdobę, myśli o jej estetycznych walorach. Uwielbiamy wianki, bo ożywiają wejście do domu. Dodają koloru, gdyż zwykle jest to miejsce jednolite. Rzadko decydujemy się na kolorowe drzwi, zwykle są to kolory ziemi, szarości i brązy. Zastosujmy więc w wianku barwne kwiaty. Może odrobinę metalicznych elementów (np. pod kolor okuć drzwiowych), błysku koralików czy brokatu. Wstążki o różnych grubościach i efektowne wiązania. Możliwości mamy miliony.

Formy i wielkość wianków zależą od rodzaju drzwi, kreatywności i odwagi gospodarza, a także od zastosowanych materiałów. Polecam jednak formy owalne. Są symetryczne, ładnie prezentują się i ich uniwersalizm jest zachowawczy.

Rozróżniamy wianki z tworzyw sztucznych oraz te w stu procentach naturalne, a także wianki z zastosowaniem materiałów mieszanych.
Wianki sztuczne mają tę przewagę nad żywymi, że zachowują swoją formę praktycznie przez wiele miesięcy. W większości przypadków nie odbiegają urodą od żywych odpowiedników roślin. Niektóre potrafią zaskakiwać niebywałym podobieństwem do naturalnej formy. Są lżejsze, wytrzymałe i niedrogie. Niższej jakości wianki będą jednak wyglądały sztucznie. Zwracajmy więc na to uwagę przy wyborze wianka. Poza tym myśląc o dalszym losie takiej ozdoby, musimy wziąć pod uwagę, ile jest w nim plastiku, gdyż taki wianek sporo czasu będzie znikać z naszej planety, gdy nam już się znudzi czy zepsuje. Nie jest to więc zbyt ekologiczna opcja. W szczególności, że fani wianków to często fani przyrody i zapaleni miłośnicy ogrodów.

Wianki naturalne wymagają więcej uwagi. Tutaj musimy postawić na sezonowość, co dla wielu jest plusem, gdyż wejście ożywia, co jakiś czas, nowy wianek. Wielu jednak uważa to za wadę, gdyż to kolejna rzecz do pilnowania, a czasu i sił często brakuje w codziennym życiu. Tutaj możemy postawić na pomoc ze strony zaprzyjaźnionego florysty bądź pobliskiej kwiaciarni. Starajmy się wybierać kompozycje trwałe. Wiele roślin wygląda pięknie również po zasuszeniu. Idźmy więc w tym kierunku, aby uniknąć zbyt częstych zmian oraz dużych kosztów. Jedno jest pewne – wianki naturalne odwdzięczą się przepięknym wyglądem i będą cieszyć oko nawet najbardziej wybrednych gospodarzy. Jeśli mamy ogród na pewno zawsze znajdzie się coś, co wykorzystamy do wianka.

Jeśli wykonujemy wianki sami, to możemy zmniejszyć koszty, używając elementów z poprzednich ozdób. W tym przypadku świetne są wianki z mieszanych elementów. Wymieniamy rośliny na sezonowe, a dodatki sztuczne możemy używać naprzemiennie. Bawmy się koralami lub kryształkami.

Bierzmy inspiracje z natury. Dopasowujmy wianki do otoczenia domu. Zmieniajmy je przynajmniej co kwartał. Sprawdzajmy trendy, ale nie kierujmy się nimi w stu procentach. Może zabawa z wiankami zmotywuje nas do tworzenia kompozycji kwiatowych w domu, a wianek stanie się tylko zapowiedzią wspaniałych bukietów, które nasz gość zastanie w środku.

Leave a reply